piątek, 5 marca 2010

Chłopak z wymiany.

Gdy dziewczyny się najadły postanowiły wyjść na zakupy.
Weszły do sklepu z odzieżą damską.
Lili przymierzała właśnie sukienkę z futra Rose krzyknęła.
-Lili zaraz zdejmę ci tego kota ,o przepraszam to sukienka.
-Haha śmieszne ale co prawda wygląda na mnie okropnie-Powiedziała Lili przeglądając się w lustrze.
-Dziewczyny.-Powiedziała Ciara cicho wyglądając przez okno.-Co to za ciacho?
-A to Jon Saron nowy chłopak jest tu chwilowo.-Nagle wszystkie dziewczyny krzyknęły na Anne.
-A skąd to niby wiesz?
-Przecież nasz wychowawca mówił że do naszej klasy przybędzie chwilowo nowy uczeń i kiedy wy zajmowałyście się plotkami ja wycisnęłam szczegóły.
-Aha!-Powiedziały dziewczyny.
-Ej o co chodzi-Zapytała się Lili która właśnie skończyła się przebierać w normalne ciuchy.
-Ale przystojny!-Krzyknęła w tym samym czasie.
-Ja go zamawiam !-Krzyknęły wszystkie na raz.
-Dziewczyny zrobimy zawody kto najlepiej go uwiedzie.-Powiedziała Rose.
-Przecież każdy wie że ty wygrasz?-Powiedziała Ciara.
Dobra, dobra zawody na to kto wypije najwięsej picia energetyzującego.-Zaproponowała Riki.
-Ok!-Krzyknęła reszta.
Po chwili wszystkie znalazły się na placu z workami picia energetyzującego.
I zaczęły pić.Wygrała Anna krura po takiej dawce zaczęła się zachowywać trochę dziwnie.
-Jeszcze po kropelce jeszcze po kropelce....-Krzyczała na cały głos.
-E ona chyba się naćpała-szepnęła Sara do Ciary.
-Sprawdzimy. -Odpawiedziała Ciara.
-Anna czy brałaś jakiś biały proszek?-Zapytała Ciara.
Jeszcze po kro...biały proszek?O biały proszek być fajny ja brać biały proszek.-Odpowiedziała.
-A od kogo?-Zapytały dziewczyny lekko zaskoczone.
-Od nich.-Powiedziała Anna wskazując na Jeffa z ich klasy.
-Jeff!-krzyknęły razem dziewczyny oprócz Anny która tańczyła.
Po chwili dziewczyny dowiedziały się od niego co dał Annie a ona zdążyła wytrzeźwieć.
-To aż dziwne że to był proszek od Zozoli.-Powiedziała Ciara
-Ale mu się dostało.-Odpowiedziała Anna wskazując Jeffa z siniakami na czole.
-Ej dziewczyny -Powiedziała Sara która przyglądała się wszystkiemu z daleka.
-Co.-Krzyknęła reszta.
-Ten chłopak Jon już poszedł.
-A nie to!-Krzyknęły chórem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz